Wspólna nauka

Dziś ziścił się jeden z moich snów… 😉 Odkąd przenieśliśmy się do naszego nowego domu (prawie dwa lata temu), marzyłem o zorganizowaniu pokoju do pracy i nauki, w którym będziemy mogli spotykać się we wspólnym wysiłku naukowym. Przez długi czas na drodze stał brak odpowiednich mebli i wyposażenia oraz fatalna organizacja przestrzeni. Kilka tygodni temu, Read more about Wspólna nauka[…]

Dlaczego zapieniają mnie “miejscy aktywiści”

Na początku chcę przedstawić podmiot mojego wpisu – Miejskich Aktywistów (MA). Kto to dla mnie jest? A no są to zwolennicy np. – zakazu ruchu pojazdów samochodowych w centrum miast, – wprowadzenia opłat za wjazd do centrum Warszawy (nie widzą, że ta opłata jest już ukryta w parkometrach, bo chyba nikt rozsądny nie jedzie przez Read more about Dlaczego zapieniają mnie “miejscy aktywiści”[…]

Bywało też dramatycznie

Relacja nie byłaby pełna, gdybym nie wspomniał o wydarzeniach także trudniejszych, przez które udało nam się dzielnie przejść dzięki bożej pomocy i zaangażowaniu naszych bliskich. Tuż przed zakończeniem DUŻEGO REMONTU jeden z poranków zaczął się nieciekawie. Po pierwsze zaspaliśmy i, jak to wówczas bywa, ze sporym napięciem, w pośpiechu rzuciliśmy się do realizacji porannego planu Read more about Bywało też dramatycznie[…]

Lata lecą…

Grudzień, a konkretnie święto Świętego Mikołaja przyniosło przełomowe wydarzenie w naszej rodzinie, ale szczególnie w sportowej karierze Dawida – pierwsze zawody Judo. Kilka słów i dramatyczne filmy już zamieszczaliśmy 🙂 Z tego też czasu pochodzi kilka zdjęć w naszej galerii ze zwiedzania nowego i pobliskiego (dla naszego – wówczas przyszłego – miejsca zamieszkania) lasu na Read more about Lata lecą…[…]

Własne M-ileśtam – Ziemia Obiecana

W tak zwanym międzyczasie przeszedł nam do głowy (no tak, ot po prostu ;-)) pomysł zarzucenia kotwicy w tym naszym ziemskim pielgrzymowaniu. Rozumiem przez to znalazienie, własnego już, domu dla naszej ekipy. Zmęczeni kilkoma latami tułaczki w wynajmowanych lokalach, uznaliśmy, że zbliżający się wielkimi krokami dzień powiększenia naszej rodziny, wymaga od nas zadbania o pewną stabilizację w Read more about Własne M-ileśtam – Ziemia Obiecana[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 10

Dzień ten, to dzień powrotu do domu. Myliłby się ten, kto sądzi, że nie sprzyja to niespodziankom 🙂 I nie mam tu na myśli niespodzianki w postaci opóźnienia w godzinie wyjazdu (co się stało oczywiście), ani korkach na drodze (także). Ten dzień pozostawiliśmy sobie na uzupełnienie pamiątek i upominków dla najbliższych i z tą tylko Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 10[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 9

Przedostatni dzień w Świętokrzyskiem to jednocześnie ostatni dzień “netto” wakacji, który postanowiliśmy wykorzystać na najciekawsze atrakcje bałtowskie. Dzień ten pokazał mi także, że do wszystkiego trzeba być prawidłowo przygotowanym 🙂 Na tak zwany dobry początek wybraliśmy zwiedzanie Zwierzyńców – górnego i dolnego. Ten pierwszy to rodzaj safari po obszernych zagrodach wydzielonych dla grup zwierząt – Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 9[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 6 i 7

Ostatnie dwa dni pobytu w Świętej Katarzynie nieco mniej intensywne, dlatego relację z nich sklejam w jedno. Tak – dobiega koniec aktywnego wypoczynku na tych terenach i na kolejne 2-3 dni przenosimy się do Bałtowa. Dziś z Magdą mieliśmy taką fazę na podsumowanie i okazało się, że mimo zepsutej pogody przez dwa ostatnie dni, plan Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 6 i 7[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 5

Na wstępie dzisiejszej relacji potrzebuję podzielić się pewną refleksją, związaną z naszymi dziećmi, ale szczególnie naszym najmłodszym – Szymonem. Skoro on dziś, mając niespełna cztery lata, czerpie radość i znajduje siły do przemierzania wielokilometrowych, górskich tras po wcale nie atrakcyjnych terenach, to jakim hardcorem będzie on w przyszłości? Jeszcze Polska nie zginęła 🙂 Tak zastanawiałem Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 5[…]

Świętokrzyski pamiętnik – dzień 2

Wydarzenia wczorajszego dnia wydawały mi się jedyną godną wzmianki historią, przez wzgląd na wyczyn naszego syna, ale rzeczywistość świętokrzyskich wakacji zachwyca mnie do tego stopnia, że nie mogę tego nie zapisać, by móc powspominać z długie, listopadowe wieczory 😉 Każdej rodzinie N+ (dla N > 2) znany jest zapewne problem punktualnego przybycia na Mszę Świętą. Read more about Świętokrzyski pamiętnik – dzień 2[…]